
Przyczynowość systemowa
Jak twierdzi prof. George Lakoff z Uniwersytetu Kalifornijskiego, Berkeley, przyczynowość systemowa (systemic causation) w przeciwieństwie do bezpośredniego związku przyczynowo- skutkowego nie jest naturalnie występującą koncepcją uczenia się. Wyjaśnienie jest proste- mózg nie nadaje się do wykonania zadania, ponieważ nie jest w stanie go zaobserwować. Mózg całkiem dobrze radzi sobie z uproszczonymi relacjami przyczynowo- skutkowymi, np.: lato-ciepło, zima- zimno, deszcz- mokro, uśmiech- szczęście, łzy- smutek, itd.
Mózg całkiem dobrze radzi sobie z uproszczonymi relacjami przyczynowo- skutkowymi, np.: lato-ciepło, zima- zimno, deszcz- mokro, uśmiech- szczęście, łzy- smutek, itd. Zobaczmy, jak dziecko zaczyna poznawać otaczający je świat. Mózg dziecka zamienia w pamięć modele zachowania, które ono doświadcza: płaczę- mama przychodzi i przytula mnie; sięgam po zabawki wiszące nade mną- dorośli przychodzą i bawią się ze mną; płaczę (płacz #2)- dostaję jedzenie; płaczę (płacz #3)- zmieniają mi pieluchy. Mózg dziecka nie wie, gdzie jest mama, kiedy nie ma jej w pokoju. Nie ma wiedzy na temat kupowania (co to znaczy kupować?) przez mamę jedzenia w supermarkecie (co to jest supermarket?), do którego jedzie samochodem (czym jest samochód?). Innymi słowy, mózg uczy się poprzez zestawienie sekwencji efektów przyczynowo- skutkowych, które pochodzą z obserwowania sytuacji. Przyczynowość systemowa, której nie można zaobserwować- są to rzeczy spoza bezpośredniej percepcji zmysłowej doświadczane poprzez wzrok/słuch/smak/węch/dotyk– nie może być zarejestrowana i postrzegana. Gdy dziecko dorasta, dorośli zaczynają wyjaśniać niektóre „niewidzialne” powiązania- skąd bierze się jedzenie, kto posadził drzewa, dlaczego starsza pani ma przy sobie laskę. Oznacza to, że mózg może postrzegać złożoną, przyczynowość systemową, jeśli jest do niej świadomie skierowany, jeśli jest nauczony jako to zrobić. (Istnieją inne sposoby, aby mózg stworzył połączenia znane, jako przetwarzanie równoległe, ale wykracza to poza potrzebę podstawowego wyjaśniania i przykładu, którego tutaj potrzebujemy.)
W rzeczywistości, większość dezinformacji rozpowszechnianych za pośrednictwem mediów online nie ma charakteru binarnego (tak/nie, biały/czarny), ale systemowy. Oznacza to, że pojedynczy fakt, który możemy zaobserwować i na który możemy się zgodzić, jest w rzeczywistości rezultatem niezwykle złożonych sieci zależności przyczynowo- skutkowych. Dobrym przykładem może być szeroko dyskutowana kwestia zmian klimatycznych.
Ekstremalnie zimny tydzień w Ameryce Północnej lub Europie Środkowej wywołuje wirtualną lawinę sarkastycznych komentarzy, które mogą być podsumowane w następujący sposób:
„Jasne, globalne ocieplenie przy temperaturach -22… Gdzie są teraz natarczywi ekolodzy i pseudonaukowcy!”.
Niestety, rzadko pojawia się właściwa odpowiedź, ponieważ wymagałaby one długich wyjaśnień, czym jest zmiana klimatu, kiedy i jak się pojawia, jakie czynniki wywołują taką zmianę, w jaki sposób są ze sobą powiązane i jakie są związki przyczynowo- skutkowe kryjące się za tym złożonym- i długo rozwijającym się- zjawiskiem. Krótko mówiąc, uproszczone założenie, że globalne ocieplenie= wszystko i wszędzie jest cieplej, jest wyraźnie błędne.
Wspaniałym przykładem, który często wykorzystujemy w NTCenter do zilustrowania przyczynowości systemowej, jest dzieło Stanisława Lema, autora fantastyki naukowej, w postaci opowiadania De Impossibilitate Vitae (1971).